Z mamuta na skocznie normalną
Polish/English text
Po mamuciej skoczni przyszła kolej na skocznię normalną to jeszcze z Europy polecieliśmy do Kraju Kwitnącej Wiśni, a przywitała nas śnieżna Hakuba.
Z tak dużą zmianą odległości na skoczni najlepiej poradził sobie Krzysiek Morawski, który jako jedyny osiągnął 300pkt, Bartosz Biurkowski stracił do niego 1 pkt, a trzeci Artur Bała 2pkt.
Po Japońskim konkursie karuzela Pucharu Świata przeniosła się do USA, a dokładnie do Pine Mountain.
Na dużej skoczni najlepszy okazał się Artur Bała, jednocześnie wyprzedzając Mateusza Kaszoka w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata obejmuje fotel lidera. Drugie miejsce na Amerykańskiej ziemii zajął Fin Sampsa Lahtonen, 3 stopień podium wspólnie uzupełnili Krzysiek Morawski i Bartosz Biurkowski.
Musimy zwrócić uwagę, że ustępujący pozycję lidera Pucharu Świata Mateusz Kaszok, przeżywa trudne chwile na skutek odejście jednego z najbliższych członków rodziny. Współczujemy, trzymaj się!
After the mammoth hill, it was time for the normal hill, we flew from Europe to the Land of the Rising Sun, and we were greeted by snowy Hakuba.
Krzysiek Morawski coped best with such a large change in the distance on the hill, as he was the only one to reach 300 points, Bartosz Biurkowski lost 1 point to him, and the third Artur Bała 2 points.
After the Japanese competition, the World Cup merry-go-round moved to the USA, specifically to Pine Mountain.
On the large hill, Artur Bała turned out to be the best, at the same time overtaking Mateusz Kaszok in the general classification of the World Cup, he takes the leader's seat. The second place on American soil was taken by Finn Sampsa Lahtonen, third step of the podium was completed jointly by Krzysiek Morawski and Bartosz Biurkowski.
We must note that Mateusz Kaszok, who is retiring from the position of the leader of the World Cup, is going through difficult times as a result of the departure of one of his closest family members. We sympathize, take care!